Cerca
Cerca
Testi-canzoni.com
A-Z
A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
K
L
M
N
O
P
Q
R
S
T
U
V
W
X
Y
Z
#
Cerca
Joan Manuel Serrat - To się zaczyna walić [Polish of "Això s'està ensorrant"]
traduzione
1. Aggiungi traduzione:
Quanto tempo veloce passa! Non puoi portare peso, Quando vuole fare in fretta. La vita è una questione per coraggiosa E tutto va in un batter d'occhio, E il tempo lascia troppo tempo. Passa rapidamente, quanto è passato la moda Su quella giacca bianca, che non ho nemmeno indossato e ti disegna, bastardo, su una trappola Proprio quando ha finito. Questo inizia a sbattere. Sbrigati e vieni. Bell dalla cabina, L'unico nella città che funziona. Lascia tutto. Esci dal tuo guscio E sbrigati perché saremo in ritardo. Dobbiamo rilasciare Dalle abitudini che soccombiamo a, anche se non ci piacciono, da cattivi sentimenti, da cui il tempo di pulizia, dalla vergogna nascosta, Il che non mangia, ma anche per mangiare non si lascia. Fuoco da diplomi e rancore Nel petto su oggetti di scena. Distribuire cenere nel vento e salva l'infanzia Finito prematuramente. Questo inizia a sbattere. Affrettatevi e venire. Bell dalla cabina, L'unico nella città che funziona. Lascia tutto. Esci dal tuo guscio E sbrigati perché saremo in ritardo.
2. Inserisci il tuo nome:
3. Inserisci il testo di convalida:
4. Fare clic su "Aggiungi":
Joan Manuel Serrat - To się zaczyna walić [Polish of "Això s'està ensorrant"]
testo
1. Testo della canzone:
Jak szybko upływa czas! Nie można dźwigać ciężaru, gdy się chce pospieszyć. Życie to sprawa dla odważnych i wszystko mija w mgnieniu oka, a czas nie pozostawia zbyt wiele czasu. Mija szybko, jak przeminęła moda na tamtą białą marynarkę, której nawet nie zdążyłem założyć i wciąga cię, drań, w pułapkę właśnie wtedy, gdy gra się zakończyła. To się zaczyna walić. Pospiesz się i przyjdź. Dzwonię z kabiny, jedynej w mieście, która działa. Zostaw to wszystko. Wyjdź ze swej skorupy i pospiesz się, bo się spóźnimy. Musimy się uwolnić z nawyków, którym ulegamy, choć ich nie lubimy, ze złych uczuć, z których czas się oczyścić, ze skrywanego wstydu, który nie zjada, ale też jeść nie pozwala. Z dyplomów i pretensji wzniecić ogień w skrzyni na rekwizyty. Rozproszyć popiół na wietrze i uratować dzieciństwo zakończone przedwcześnie. To się zaczyna walić. Pospiesz się i przyjdź. Dzwonię z kabiny, jedynej w mieście, która działa. Zostaw to wszystko. Wyjdź ze swej skorupy i pospiesz się, bo się spóźnimy.